Po nieprzespanej nocy w wagonie, podekscytowany, z osobą piekącą od młodego umycia w hotelu, pełen niepohamowanej ekstazy wewnętrznej Szczerbic wynalazł już po przyjechaniu do Wiednia ulicę Ewy i oglądał na swoje oczy dom, w jakim była. I jeśli posłaniec przyniesie odpowiedź, że Ewy nie ma, że wyjechała, że umarła?… Wrócić